Pracujący w Sobiborze Żydzi nie chodzili w pasiakach, mieli do dyspozycji łaźnie, mogli zmieniać ubrania, odwiedzać się wzajemnie w barakach. Jednak zaprojektowany przez nazistów system był bardzo dokładnie przemyślany. Sobibór był przecież obozem natychmiastowej, masowej zagłady. Niemcy nie mogli dopuścić do buntów ani przewrotów. Było ich tam zaledwie kilkunastu. Razem z ukraińskimi pomocnikami cała załoga obozu liczyła ok. 150 osób. W przeciwieństwie do więzionych tam ludzi (ok. 600) oraz setek tysięcy Żydów, którzy przywożeni byli codziennie z całej Europy, ekipa dowodząca obozem była w rzeczywistości niewielką grupką.Dlatego też Niemcy zachowywali wszelkie środki ostrożności. Zrezygnowano z pasiaków żeby stworzyć złudzenie zwyczajnego miejsca, niekojarzącego się z więzieniem, obozem i śmiercią. Więźniowie pracujący przy transportach musieli być czyści, schludni i zadbani, żeby nie wzbudzać podejrzeń wśród przybywających do obozu Żydów. Wejście do obozu otaczały kwiaty oraz domy z czerwonymi dachówkami, a naziści grzecznie przemawiali do osób z kolejnych transportów. Pozorowanie zostało przez Niemców opracowane do perfekcji.Dla pomyślnego przeprowadzenia powstania ważne było, żeby nie wszyscy esesmani byli w tym czasie w obozie. Między innymi Franz Reichsleitner, Hubert Gomerski i przede wszystkim Gustav Wagner, jedni z najbardziej brutalnych esesmanów z Sobiboru byli podczas rewolty poza obozem. Zgodnie z szczegółowo obmyślonym planem więźniowie zabili dziesięciu esesmanów i dwóch wachmanów z Trawnik. O godzinie 16:55, zaraz po codziennym apelu w obozie pierwszym, wybuchł bunt. Tylko nielicznie wyposażeni w zrabowaną broń więźniowie szturmem pod salwami karabinu rzucili się do ucieczki z obozu. Wielu z nich zmarło przy próbie przebicia się przez ogrodzenie i pole minowe. Niektórzy zbiegli więźniowie zostali wytropieni przez poszukujące ich oddziały i zamordowani. 60 więźniów przeżyło okres wojny w ukryciu lub wśród partyzantów.
UWAGI:
Data wydania według bonito.pl. Bibliografia. Oznaczenia odpowiedzialności: pod redakcją merytoryczną Marka Bema.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
No tak. Trzydzieści lat. Wiedźmin do wynajęcia za trzy tysiące orenów. Gdy pojawił się w Wyzimie, w karczmie "Pod Lisem" nie był młodzieniaszkiem. Pobielałe włosy, szrama na twarzy i ten charakterystyczny, paskudny uśmiech.
Zaczął od górnego C: trzech oprychów, potem strzyga i kolejne stwory - ludzkie bądź nieludzkie - niegodne żyć w świecie, który został nam dany. A potem Biały Wilk poszedł własną drogą. Ciernistą, tak bym to ujął, ale cóż, każdy uczy się na błędach. Gdzieś w oddali łypie do mnie znacząco Hollywood, ale na razie cieszmy się tym, co wyłowiła z wiedźmińskiego konkursu "Nowa Fantastyka" i superNOWA: jedenaście opowieści zainspirowanych losami Geralta oraz jego przyjaciółek i kamratów. Czytałem je z uwagą, nie ingerując. Są wśród uczestników konkursu na "trzydziestkę" wiedźmina ludzie bardzo utalentowani. Wkrótce stworzą własne światy bądź zanegują istniejące. Nie straćmy ich z oczu!
Przedmowa : dziedzictwo Białego Wilka / Marcin Zwierzchowski.
Kres cudów / Piotr Jedliński. Krew na śniegu.
Apokryf Koral / Beatrycze Nowicka.
Ironia losu / Sobiesław Kolanowski.
Co dwie głowy / Nadia Gasik.
Skala powinności / Katarzyna Gielicz.
Bez wzajemności / Barbara Szeląg.
Lekcja samotności / Przemysław Gul.
Nie będzie śladu / Tomasz Zliczewski.
Dziewczyna, która nigdy nie płakała / Andrzej W. Sawicki.
Ballada o Kwiatuszku / Michał Smyk.
Szpony i kły / Jacek Wróbel.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: przedmowa Marcin Zwierzchowski ; wybór i opracowanie Danuta Górska, Mirosław Kowalski, Marcin Zwierzchowski ; ilustracje Tomasz Piorunowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ucieczka niedźwiedzicy to wielowarstwowa historia o nierzadko dramatycznym uwalnianiu się z dotychczasowego życia, o poszukiwaniach w mrokach niepamięci wydarzeń - bolesnych i świetlistych - które mogą stać się bramą do wolności, nowym otwarciem. W świecie, który misternie tworzy Joanna Bator, postaci pojawiają się i znikają, kiedy najbardziej ich potrzebujemy, ale i w najmniej spodziewanych momentach.Kobieta szukająca idealnego domu dla swojej rodziny, anglojęzyczny żółw we wrocławskim ogródku, zapomniane piętro wałbrzyskiego hotelu Sudety, nawiedzające na pozór zwyczajną rodzinę jednookie licho, małżeństwo szukające drogi do siebie na greckiej wyspie, japoński kochanek idealny - gęsta sieć tej niezwykłej opowieści oplątuje czytelnika, on zaś musi znaleźć najważniejszy dla siebie wątek, za którym będzie podążał w tej fascynującej, pełnej pułapek i niespodzianek podróży.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Joanna Bator.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni